czwartek, 26 września 2013

Woda brzozowa Isana

Hej :)

Kiedyś pisałam, że kupiłam tą wielką butelkę. Czas na recenzje nr 1. czyli "Co woda brzozowa robi ze skalpem?". Dziś krótka recenzja.

Skład:
Aqua, Isopropyl Alcohol, Propylene Glycol, Glycerin, Betula Alba Leaf Extract, Betula Alba Juice, Alcohol Denat., Sodium Benzoate, Panthenol, Parfum, Potassium Sorbate, Citric Acid, Peg-60 Hydrogenated Castor Oil, CI 19140 

Sama brzoza znajduję się dopiero na 5 i 6 miejscu w składzie. Znajdziemy też wysuszający alkohol i łagodzącą glicerynę oraz pantenol.

Opakowanie:

Butelka zdecydowanie nieporęczna, za duża. Przeźroczysta, widoczny ubytek kosmetyku, a raczej jego brak (o tym w wydajności). Do tego za duży otwór w butelce. Początkowo wylewałam za dużo na rękę i na podłogę, zlew, wszystko w okolicy.



Konsystencja i zapach:

Żółta, przeźroczysta woda o wyraźnym zapachu alkoholu. Czuć też sztuczny zapach Parfum, mający złagodzić zapach alkoholu. Kolor zawdzięczamy ostatniemu składnikowi - barwnikowi. sok z brzozy jest przeźroczysty, jak woda.

Aplikacja:

FATALNA, HORROR, MORDĘGA. Ze względu na duży otwór nie mogłam polewać skalpu bezpośrednio z butelki. Wylewałam odrobinę na dłoń (początkowo również na podłogę w łazience) i maczałam w płynie opuszki palców drugiej ręki i wmasowywałam w skalp.  Mogłam też przelać do butelki z aplikatorem, ale w końcu przyzwyczaiłam się do tej metody.

Cena i wydajność:

4-7zł (zależy od promocji) za 500ml w Rossmannie. Wydajność ogromna. Zużyłam może ze 3 cm  (patrząc po ubytku w butelce) wcierając przez miesiąc po każdym myciu. Przygota z tym kosmetykiem będzie niczym Neverending Story.

Działanie:


Jak już mogłyście przeczytać w podsumowaniach miesiąca stosowałam ją po każdym myciu na skalp, po odciśnięciu włosów w koszulkę. Woda z mycia na skalpie rozcieńczała trochę wodę brzozową. Mnie nic nie podrażniło mimo stosowania co mycie. A dlaczego? Woda brzozowa wydłuża świeżość moich włosów do 4 dni. Czwartego dnia bywało, że myłam włosy z czystej przyzwoitości i żeby odświeżyć skręt. Z mycia 3-4razy w tygodniu doszłam do mycia 2 razy w  tygodniu.  Wielka oszczędność czasu w okresie, kiedy tego czasu było mi zawsze mało. Niestety nie podrosły mi po niej włosy. Standardowo był to 1 cm. Wiem, że stosowałam ją za rzadko (2 razy w tygodniu to za mało dla wcierki). Do masażu też się nie przykładałam, a on również  jest ważny). Idealny na wakacje, albo na wyjazdy z ograniczoną możliwością mycia włosów.

Podsumowanie:

- zapach
- skład (ale to właśnie ten alkohol wydłużał świeżość)
- opakowanie (za duża butelka, za duży otwór)
- za duża ilość kosmetyku, przez rok tego nie zużyję
- aplikacja dla wytrwałych
- nie przyśpiesza posostu
- nie hamuje wypadania (wtedy nie miałam problemu, ale nie hamował)

+ cena
+ wydajność (przy takiej ilości, to może być też minus)
+ działanie - mycie co 4 dni to spora oszczędność czasu :)
+ nie obciąża włosów

Mimo wszystko lubię ten produkt. Spełnia swoje działanie - przedłuża świeżość i nie wysusza. Nie obciąża włosów. Jest tani, ale jest go za dużo. W mniejszej butelce byłby ciekawszą opcją. Nie znudziłoby mi się tak szybko. Ta wielka prawie pełna butelka mnie straszy i krzyczy "Zużyj mnie!!" W sezonie grzewczym i pod czapkę może okazać się ponownie zbawieniem. :) Mój KWC

___________________________________________________________________________


Macie jakieś patenty na wodę brzozową? Używałyście? Lubicie?

Pozdrawiam
A.

24 komentarze:

  1. Oj boję się już alkoholu. Ja teraz na porost od dzisiaj piję skrzypokrzywę i biorę 2x2 tabletki dziennie calcium pantothenicum :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Raz na 4 dni to nie zrobiło mi wielkej krzywdy, ale przy codziennym używaniu pewnie byłby podrażniony skalp. No ja właśnie zabieram się za "stop wypadaniu", ale hmm - jęsli będe testować kilka preparatów to skąd będe wiedziała który jak zadziała, taki mam problem :P Gotujesz skrzyp?

      Usuń
    2. Gotuję skrzyp jakieś 20-30 minut ;) Potem zalewam pokrzywę i też parzę jakieś kilkanaście minut i dopiero piję, smakuje dużo lepiej niż sam skrzyp.

      Usuń
    3. No to czekam jakie efekty przyniesie gotowany skrzyp. U mnie parzony nie przyniosl spektakularnego wzrostu

      Usuń
  2. kupiłam ją ostatnio, ale jeszcze nie stosowałam, z tym, że ja zamierzam ją przelewać do butelki z dziubkiem :) szkoda tylko, bo najbardziej liczyłam na przyspieszenie wzrostu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może jeśli będziesz częściej ją stosować i do tego wykonywać masaż to przyśpieszy porost? Nie mówię, że nie. Pod tym kątem nie testowałam :)

      Usuń
  3. Mialam, ale po kilku dniach skalp sie zbuntowal i przestalam jej uzywac.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nie jest to produkt dla wrażliwców a dla nosorożców :D Codzienne używanie faktycznie może podrażnic ostro skalp

      Usuń
  4. Miałam ją kiedyś i ją lubiłam ,teraz poczekam na promocję i ją znowu kupię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też kupiłam na promocji :) za 4 zł aż zal byłoby nie kupić :)

      Usuń
  5. ja teraz używam (jako tako regularnie) wody brzozowej z barwy :) i jest spoko, nie podrażnia ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I jakie masz efekty? Przedłuża świeżość? Jak z przyrostem?

      Usuń
  6. tym przedłużeniem świeżości to mnie zainteresowałaś, bo ja swoje włosy ze względu na szybkie przetłuszczanie muszę myć co dwa dni:( co wcale na nie dobrze nie wpływa...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tak samo. Jeśli umyję w poniedziałek wieczorem to w środę wieczorem juz do mycia. W tej kwestii świetnie się spisuję :) Jak suchy szampon, tyle, że wcierka :)

      Usuń
  7. Nie używałam , jakoś mnie nie kusi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja wyczaiłam promocję i jakoś tak zakupiłam. Cieszę się, ale wiem że po całej butelce będe zmęczona tym produktem (o ile wytrwam do denka)

      Usuń
  8. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  9. Przekonałaś mnie :)
    Do tej pory czytałam różne opinie na jej temat. Nie jest droga, więc można spróbować.
    Na przedłużeniu świeżości bardzo mi zależy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W przedłużaniu swieżości ta woda jest mistrzem :) Nakładana na jeszcze wilgotną skóre głowy zupełnie nie wysusza. Jak trafisz na promocje to będzie za 3,99:)

      Usuń
  10. nie miałam pojęcia, że Isana ma swoja wodę brzozową :D
    ja mam z Barwy, stoi na półce i się na mnie gapi.... boję się jej użyć... ten alkohol mnie odstrasza :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to jak ty chodzisz po Rossmannie? ;) stoi przy odżywkach na mniej więcej środkowej półce. Zawsze mozesz ją troche rozcieńczyć albo nałożyć na mokry skalp jak ja:)

      Usuń
  11. Ja wlasnie ja dzisiaj kupilam zobaczymy czy dziala :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Mi polecila ja jedna os. Zamierzam ja kupic. Zobaczymy co to zrobi z wlosami. Dam jej miesiac ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz :)

Chcąc być na bieżąco z komentarzami posta kliknij 'powiadamiaj mnie'. Nigdy już nie zapomnisz o zadanym pytaniu:)

I jeszcze jedna prośba, uśmiechnij się :)